Podpalacz zatrzymany
W dniu 20 kwietnia 2010 roku w miejscowości Dziewiątka wybuch pożar lasu. Na kilku hektarach lasu zapaliło się poszycie leśne. Tylko dzięki bardzo szybkiej i sprawnej akcji gaśniczej nie doszło do rozprzestrzenienia się ognia. Gdyby nie strażacy i ich profesjonalizm mógł spłonąć cały las. Wstępne czynności na miejscu zdarzenia wskazywały, że mogło dojść do podpalenia. W czynności związane z pożarem zostali zaangażowani wszyscy policjanci z posterunku. Już po kilku dniach udało się uzyskać pierwsze efekty wytężonej pracy. Prowadzone rozpytania i rozmowy z mieszkańcami pobliskich miejscowości rzuciły nowe światło na całą sprawę. Okazało się, bowiem, że kilka dni po pożarze miało miejsce podobne zdarzenie. Jedna z rozpytywanych osób oświadczyła, że spłoszyła mężczyznę, który chciał podpalić las. W trakcie rozmowy ustalono bardzo szczegółowy rysopis sprawcy. Mając tak dużo danych zaczęto typować ewentualnych sprawców podpalenia. Jedna z przekazanych informacji wskazywała na osobę bezdomną mieszkającą w domu pomocy społecznej, która często była widywana w lesie. Policjanci zebrali wszystkie elementy układanki, które wskazywały, że przekazany rysopis pasuje do mężczyzny widywanego w lesie. Okazało się, że policjanci podążali właściwym tropem i to właśnie 51-letni mężczyzna jest podpalaczem. Sprawcy przedstawiono już zarzuty popełnionych przestępstw. Pytany przez policjantów, dlaczego podpalał las oświadczył cyt. ”lubię patrzyć jak się pali”. Teraz mężczyznę czeka wizyta w sądzie i wizja długoletniego więzienia.